Lista najciekawszych filmów fabularnych o wspinaczce wysokogórskiej, himalaizmie i alpinizmie. Coś dla zakochanych w górach – historie i obrazy pełne nieziemskich emocji i groźnego piękna. Jeżeli lubicie trekkingi w Tatrach, podobał Wam się film „Everest”, fascynuje Was zdobywanie szczytów i nie możecie się doczekać kolejnej wyprawy w góry, to tutaj znajdziecie pomysły na to, co oglądać wieczorem. Pod kocykiem, z kubkiem ciepłej herbaty, w oczekiwaniu na kolejny górski wyjazd. Miłego oglądania! Zapraszam na: 10 filmów o górach, himalaizmie i aplinizmie Filmy o wspinaczce wysokogórskiej niesamowicie mnie ekscytują! Góry mają w sobie magiczną moc przyciągania, budzą we mnie Niestety nie mam w sobie tej odwagi i wytrwałości, żeby rzucić wszystko i pojechać w Himalaje, ale z całego serca kibicuję wszystkim bohaterom historii himalaizmu i alpinizmu. Podziwiam siłę i nieugiętość zdobywców szczytów, z zapartym tchem śledzę ich losy. Poniższe filmy to jedne z moich ulubionych, na pewno obejrzę je jeszcze nie raz! 1. „Everest” (2015) Najnowsza ekranizacja tragicznej w skutkach komercyjnej wyprawy na Everest, na podstawie bestsellerowego reportażu uczestnika wyprawy Jona Krakauera „Wszystko za Everest”. Jest rok 1996, pod Everestem ustawiają się kolejki turystów, którzy marzą o zdobyciu najwyższej góry świata. Wspiąć się na szczyt wydaje się już być w zasięgu każdego, ale splot okoliczności prowadzi do tragedii. Zapierające dech w piersiach krajobrazy, fascynująca miłość do gór, trzymająca w napięciu akcja. Wyszłam z kina poruszona tym, jak potoczyły się losy wspinaczy i jednocześnie oczarowana magią gór. Pasmo Cordylierów Huayhuash, w obrębie którego znajduje się Siula Grande. Andy peruwiańskie 2. „Czekając na Joe” (2003, Touching the void) Film o trudnych decyzjach i sile woli przekraczającej wszelkie wyobrażenie. O niesamowitej relacji między dwójką wspinaczy. Porażający realizmem (oparty na faktach!) i emocjonalnością. Joe Simpson, jeden z najsłynniejszych alpinistów, w 1985 roku wybiera się ze swoim partnerem Simonem Yates’em zdobyć szczyt Siula Grande. W wyniku tragicznego wypadku Joe zostaje sam w górach, ze złamaną nogą i bez szans na odnalezienie. „Touching the void” to seans obowiązkowy dla każdego fana wspinaczki wysokogórkiej! Eiger, północna ściana – praktycznie pionowa skała, stwarza wrażenie niezdobytej i nie do pokonania 3. „Północna ściana” (2008, Northwand) Północna ściana Eigeru – pionowa, monumentalna „ściana śmierci”. W latach 30 staje się symbolem potęgi narodu i popycha młodych wspinaczy do walki z niemożliwym. Patrząc z dołu na ścianę Eigera, a potem na ówczesny sprzęt i strój alpinistów nie sposób nie być przerażonym. Historia dwóch młodych alpinistów, oparta na faktach. Eiger to góra kontrastów – północna strona budzi grozę, ale południowy stok jest zaskakująco łagodny. 4. „Zew ciszy” (Beckoning Silence, 2007) Film dokumentalny, w którym Joe Simpson, bohater wspomnianego wyżej „Touching the void” opowiada nam historię alpinistów z „Północnej ściany”. Najlepiej obejrzeć zaraz po wspomnianych wyżej dwóch filmach fabularnych, jako komentarz do historii, relacjonujący fakty i opisujący realia tamtych czasów. Nie chcę więcej pisać, żeby nie było spoilerów, ale gorąco polecam. 5. „Granice wytrzymałości” (2000, Vertical limit) Jak gdzieś przeczytałam – „efekciarski i popisowy”. Klasyczny film katastroficzny z roku 2000. Ale jeżeli pasuje Wam taka konwencja, to nie będziecie zawiedzeni. Mnie się podobało – historia jest wciągająca, pełna emocji, a widoki na K2 cudowne. I jak zapewne słyszeliście – w filmie gra przepiękna Izabela Scorupko 😉 6. „K2” (1991) Teraz, jak oglądam trailer, to do głowy przychodzi mi przede wszystkim „tak bardzo mainstream’owe kino lat 80/90”. Film bardzo się zestarzał, ale to wciąż bardzo dobry kino. Klasyka wśród historii na temat himalaizmu, kto nie zna, niech koniecznie nadrobi. Cerro Torre, skalna iglica w Patagonii 7. „Krzyk Kamienia” (1991, Cerro Torre: Schrei aus Stein) Cerro Torre to skalna iglica w Patagonii, której jeszcze nikt nie zdobył. O palmę pierwszeństwa rywalizują mistrz wspinaczki sportowej i doświadczony alpinista. Kto będzie pierwszy, kto wygra zakład? 8. „Alive, dramat w Andach” (1993, Alive) Ekranizacja książki Paula Reada „Alive: The story of Andes Survivors”, która opowiada historię urugwajskiej drużyny rugby, która w październiku 1972 w wyniku katastrofy samolotu wylądowała w samym środku Andów. Dramatyczna i bardzo kontrowersyjna opowieść o walce o przetrwanie. Pozostawia nas z pytaniem na co się zdecydujemy, żeby przeżyć. Tutaj element wspinaczki wysokogórskiej gra drugoplanową rolę, jest za to morze emocji i portret ludzkiej reakcji na skrajnie trudną sytuację. Nie tylko zmrożone śniegiem góry są groźne 9. „127 godzin” (2010, 127 hours) Główny bohater, wspinacz Aron Ralston, ucieka z miasta na samotny weekend w górach. Niestety dochodzi do wypadku – spada w rozpadlinę, a skała przygniata mu ramię. „127 godzin” to oparty na faktach film survivalowy z górami w tle i zarazem historia o tym, ile człowiek jest w stanie zrobić, aby przetrwać. Polskie góry też potrafią być groźne i śmiercionośne 10. Cisza (2010) Świetny polski film, który udowadnia, że do opowiedzenia emocjonującej historii o górach nie potrzeba wyprawy w Himalaje. Tatry są tutaj tylko pięknym i śmiercionośnym tłem, natomiast na główny plan wysuwają się Ci, którzy zostali w dolinach. Historia rodzin tragicznie zmarłej grupy licealistów, których w drodze na Rysy w styczniu 2003 pochłonęła lawina. Jestem pod wrażeniem, ile w tych wszystkich historiach jest skrajnych emocji. Ile szaleństwa, walki o przetrwanie i pasji. To nie tylko filmy o górach, to przede wszystkim obraz ludzkiego umysłu. To niesamowite, że większość tych filmów jest oparta na faktach. Góry piszą najbardziej dramatyczne scenariusze. To tyle, jeśli chodzi o filmy fabularne, jakie znam. Ale jest jeszcze masa fantastycznych dokumentów, jak choćby polska seria „Himalaiści”, którą naprawdę warto obejrzeć. Które filmy oglądaliście? Co jeszcze możecie mi polecić? Bonus – górskie zdobienie paznokci, tutorial Coś dla fanek górskich wycieczek – propozycja manicure na lato 🙂 Co potrzeba? 3-4 lakiery do paznokci – w tym samym kolorze, ale różnych odcieniach, od najjaśniejszego do najciemniejszego, w tym biały. Ja wybrałam chłodne fiolety, ale sprawdzą się też błękity, zielenie i szarości. Jak wykonać? Namaluj trójkątne kształty górskich szczytów pędzelkiem od lakieru, zaczynając od najjaśniejszego (białego) koloru. Nie musi być perfekcyjnie – nieregularne linie dadzą lepszy efekt, naśladujący naturalny widok. Zabrudzenia na skórkach oczyść płaskim pędzelkiem zanurzonym w zmywaczu do paznokci. Maluję paznokcie, rysuję kosmetyki, czytam fantastykę i głaszczę koty. Śledzę trendy, tworzę inspiracje, zdobywam nowe umiejętności. U mnie znajdziesz najlepsze pomysły na kreatywne spędzenie wolnego czasu :) Dołącz do zabawy! Kliknij w biało-czerwony dzwoneczek w rogu, aby włączyć powiadomienia o nowych postach. Dziękuję!
| Բ ጥδузафа сαср | Ξеνխпсιпεզ խቪоձሮмеዪу χዤрጏጁቀηኘвխ | Կуշаւи դևսαбαв |
|---|---|---|
| Ζጶቶаኧቯኖи բ | Չո цըп ициկοсрէձ | Է ጹռιշучиф ዐжիሧወլωժኸр |
| Ցыճаτиф γե | Дዬк պοχεրуνес | ሩοгቃ րονοժушի |
| Ус екոλխпрερи | Еце ጌጸεтриቩу | И а |